Nie będziem płakać

'Nie będzie nam płakać i drżeć
ani ukradkiem wycierać nos.
Nie będzie nam upijać się
ani tabletek łykać na sen.
Nie będzie nam,
nie będzie brak siebie.'

Podoba mi się.
Nowe lustro.
Nowy początek.

Zabijasz zachowawczość

Mniej więcej co drugi dzień,
podstępnie zabijasz mnie.
Szkoda, że nie do śmierci,
że nawet nie zniechęcisz.

Tak naprawdę to mi się tylko wydaje, że jestem silniejszy.
Że sobie poradzę, wytrzymam i wszystko ułożę.
Jeszcze wiele razy będzie chujowo.
Tak samo jak i wiele razy będzie dobrze.
Huśtawka emocjonalna rozbujana na maksa.
Ja zachowawczy na maksa.

Jeszcze tylko

Odkładam moją beztroskę na później.
Czekam, gdy tylko coś się skończy.
A cosi jest bardzo dużo.
Przeszkadzają mi bardzo.
Nowe fakty, rozmowy tylko niepotrzebnie mącą.
Jeszcze tylko to. Razy pięć.

Jak jest

Tak, że źle się czuję.
W końcu mam wakacje.
Dwutygodniowe wakacje,
lecz nie tak je sobie wyobrażałem.
Jest brzydko.

Jestę studentę drugiego roku.
Tak jest.
To przede wszystkim.
Przed wszystkim.

Piekło tutaj

Intensywność dni, ich zdarzeń.
Perspektywy dni, ich nie-zdarzeń.
Piekło przeżywamy na Ziemi.

Kawałek nieba także.

Co za strach

Przeraziłem się mocno.
Nie chcę nigdy więcej.
Nigdy.

A boję się nadal.
Pokonał mnie program komputerowy.