'Do mnie mów bo ja
chcę Twoje słowa jeść.
Do mnie mów bo tak
najsłodsza staję się.
I brzoskwiniowy mus z Twych ust
mnie wypełnia.
Jak księżyc znów
gorąca pełnia.'
Nie zgniło-zielony,
co najmniej brzoskwiniowy.
piątek, 30 listopada 2012
poniedziałek, 26 listopada 2012
Nie do ruszenia
Czy w tej całej układance, zawsze jeden element musi się burzyć?
Tak, musi. W życiu tak musi być.
Ale to nie o tym.
To o tym, że ten element zawsze funkcjonował dobrze.
Więc teraz czuję się dziwnie.
Jestem zły, bo nie wychodzi.
Daleko.
Daleko mi do moich. Tęsknię.
Do moich moich.
Tak, musi. W życiu tak musi być.
Ale to nie o tym.
To o tym, że ten element zawsze funkcjonował dobrze.
Więc teraz czuję się dziwnie.
Jestem zły, bo nie wychodzi.
Daleko.
Daleko mi do moich. Tęsknię.
Do moich moich.
środa, 21 listopada 2012
Patrzeć na dwa
Ogólnie na mnogość przypadków.
Zastanawiam się, który mam podpatrywać?
Który z nich będzie mój?
Dlaczego jeden człowiek jest szczęśliwy, a drugi nie?
Bo ja chcę tworzyć regułę, 'stąd dotąd' jak mawiała pewna pani profesor.
Tak nie będzie.
Więc oczywiste, że wolę patrzeć na te przypadki pozytywne.
I wierzyć, że tak właśnie będzie ze mną.
Jesień w najmocniejszym tego słowa znaczeniu.
Zastanawiam się, który mam podpatrywać?
Który z nich będzie mój?
Dlaczego jeden człowiek jest szczęśliwy, a drugi nie?
Bo ja chcę tworzyć regułę, 'stąd dotąd' jak mawiała pewna pani profesor.
Tak nie będzie.
Więc oczywiste, że wolę patrzeć na te przypadki pozytywne.
I wierzyć, że tak właśnie będzie ze mną.
Jesień w najmocniejszym tego słowa znaczeniu.
piątek, 16 listopada 2012
Barwy
Kawa nabiera koloru.
Nie jest tak, jak wydawało się jeszcze kilka lat temu. Wtedy znacznie więcej rzeczy było czarno-białymi. Teraz dominuje różnokolorowość. Psychoanaliza jest trudna. Nie ma też jednoznacznych podziałów. Łamią się stereotypy. Co więcej, różnorodność wydaje się dążyć do nieskończoności.
Kawy już nie ma, świat nabrał barw.
Nie jest tak, jak wydawało się jeszcze kilka lat temu. Wtedy znacznie więcej rzeczy było czarno-białymi. Teraz dominuje różnokolorowość. Psychoanaliza jest trudna. Nie ma też jednoznacznych podziałów. Łamią się stereotypy. Co więcej, różnorodność wydaje się dążyć do nieskończoności.
Kawy już nie ma, świat nabrał barw.
niedziela, 11 listopada 2012
Nowy lepszy
'Twój nowy lepszy mąż, Karinko.'
Na pewno nie we wszystkim.
W takim dniu zauważyłem, że jest coś lepszego.
Lepszy Michał zaczyna myśleć.
Po fakcie wprawdzie, ale i przed następnym.
Dlatego:
'Mój nowy lepszy mąż, a jakby stary.'
Dzisiejszego posta nie sponsoruje ING Bank Śląski.
Na pewno nie we wszystkim.
W takim dniu zauważyłem, że jest coś lepszego.
Lepszy Michał zaczyna myśleć.
Po fakcie wprawdzie, ale i przed następnym.
Dlatego:
'Mój nowy lepszy mąż, a jakby stary.'
Dzisiejszego posta nie sponsoruje ING Bank Śląski.
wtorek, 6 listopada 2012
Tego chcę
Mam powiedzieć głośno i wyraźnie: tego chcę!
I tak właśnie robię. Bardzo głośno mówię.
Choć nikt tego nie słyszy.
Domagam się, chcę i mam.
Tak bardzo logiczne, tak bardzo nielogiczne.
Jestę dowodę.
'Love is a feeling.
Give it when I want it.
Quench my desire.'
I tak właśnie robię. Bardzo głośno mówię.
Choć nikt tego nie słyszy.
Domagam się, chcę i mam.
Tak bardzo logiczne, tak bardzo nielogiczne.
Jestę dowodę.
'Love is a feeling.
Give it when I want it.
Quench my desire.'
czwartek, 1 listopada 2012
Tego nie chcę
Wiadomo, listopad przynosi wiele emocji.
Trzeba psuć, cieszyć się, walczyć, przeżywać.
Tego robić mi się nie chce.
Nie chcę psuć.
W listopadzie chciałbym tylko żyć.
Żyć bez wyjątków. Pełnie.
Trzeba psuć, cieszyć się, walczyć, przeżywać.
Tego robić mi się nie chce.
Nie chcę psuć.
W listopadzie chciałbym tylko żyć.
Żyć bez wyjątków. Pełnie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)