Krąży we mnie teraz wszystko, dokąd, nie wiem.
Czy to normalne jest, by z dnia na dzień oszaleć tak? Oszaleć tak.
Natalia Szroeder, Ralph Kaminski - "Przypływy"
Once again here.
To nie jest normalne, ale jednocześnie jest normalne.
Oh yes.
Krąży we mnie teraz wszystko, dokąd, nie wiem.
Czy to normalne jest, by z dnia na dzień oszaleć tak? Oszaleć tak.
Natalia Szroeder, Ralph Kaminski - "Przypływy"
Once again here.
To nie jest normalne, ale jednocześnie jest normalne.
Oh yes.
Z każdą chwilą czuję jak się zmieniam w Ciebie.
Raz ten zamęt szarpie nerwy, raz mi lepiej.
Czy to normalne jest, by z dnia na dzień oszaleć tak? Oszaleć tak.
Natalia Szroeder, Ralph Kaminski - "Przypływy"
To melodia od dłuższego czasu towarzysząca mi w życiu.
Chciałbym się też tak zakochać, np. w maju.
W człowieku.
A gdybym miał dwa guziki przed sobą, a ten drugi był z miłością, to czy wiem, który z nich bym chciał nacisnąć?
Bo ten drugi guzik z miłością, to on jest z całym inwentarzem miłości, ze wszystkim co się z nią wiąże.
Czyli także z tym, że za jakiś czas musiałbym znowu wybierać.
Może jedyne czego mógłbym być pewien, to to, że lepiej jest wybierać, niż czekać w nieskończoność i nie wybrać nic.
To jestem ja. Zaśmiewam się wtedy kiedy się nie spodziewam. I w ogóle. Nie ma drugiego takiego jak ja.
Jest każdy inny i on się śmieje tam, gdzie ja bym się nigdy nie zaśmiał. I nie ma drugiego takiego jak on.
Czy się spotkamy?
Dlaczego się jeszcze nie spotkaliśmy?
...
Co dla mnie szykujesz?
Dowiedziałem się, że mnie nie pokochasz.
Pierwszy raz się o tym dowiaduję.
Pierwszy raz to bardzo boli. Ból, którego nie miałem.
I choć już wiem, to mam cichą nadzieję. Malutką.
Maluteńką.