niedziela, 21 maja 2017

Czym nadrabiam, a co tracę?

Co nadrabiam, a czym tracę? Właściwie to nie wiem. Nie rozumiem piosenek o miłości. O smutkach rozstania, o szczęściu trwania. Teorie w mojej głowie powstają nowe. Wszystkie tak trafne, każdą szlag trafia. Czas oszalał, daty się nie zgadzają, a ja wciąż się zastanawiam. Żyję i czekam, na spełnienie.

czwartek, 4 maja 2017

Stare błędy, nowe błędy.

Choć nie wydarzyło się nic złego, choć wydarzyło się dobre, to nie wystarczy.
Tak jak wiele innych nie rzeczy nie wystarczy.
Tak jak wiele wspaniałych recept na szczęśliwe życie.
Kolejne z nich wpadają mi w dłoń. Wylatują z mojej głowy. Łapię je.
Każdy taki przepis przepełniony jest mądrością.
Nauczyłem się na błędach. Uczę się na nowych błędach.
Popełniam nowe błędy, a przepisy się nie sprawdzają.
Nie ma tego jednego, najwłaściwszego.
Są tylko podpowiedzi. By naprawdę mocno się zaangażować.
By się starać, by chcieć, by zabiegać. Żeby mi zależało.
BY SIĘ LUBIĆ.

By być cierpliwym.
By przelać całą swoją miłość...

Gotuje się we mnie.
Tylko z którego przepisu?