wtorek, 29 września 2015

Lament

Pomarańczowy. Jadę. Mijam pawilony i bloki. Srebrny. Podziwiam krajobrazy. Obserwuję. Mijam głupotę i nieogarnięcie. Gwiazda, bez niej nie ma jazdy. Czytam. Wnioskuję. Psioczę. Denerwuję się. Zimno.

Niestety tak samo w feromonach...
Głupota nie jest dla mnie.

niedziela, 27 września 2015

Uważaj

Tak bardzo muszę uważać, tak bardzo musicie uważać.
Nie mówcie.
Nie mówcie.
Nie mówcie tego, co rani.
Nie mów tego co prowokuje.
Nie mów tego co gorszy.
Uważaj, proszę, uważaj na to co mówisz.
Nic nie mówmy.

poniedziałek, 21 września 2015

Obraz Boga

Lawina radości, emocji, ale i spokoju spłynęła na mnie przez ostatnie dni.
Tak miało być, tego potrzebowałem.
Plany urealniają się w tempie szybszym niż zakładałem.
Kolejny rok akademicki przeplatany będzie strachem i podekscytowaniem.
Obraz życia i obraz Boga.

Co będzie, gdy spełni się wszystko?

poniedziałek, 14 września 2015

niedziela, 6 września 2015

Rozśmieszyłem się

Powrót do przeszłości.
Widzę siebie sprzed lat kilku.
Obnażony, podany na tacy.
Choć kiedyś tak nie myślałem.
Wydawało mi się, że ukrywałem siebie.
Dzięki temu, że tak nie było, rozśmieszyłem sam siebie.
Bo dużo było podobieństw.
Tylko inna forma niż teraz.
Te same myśli, ubrane inaczej.
Optymizm.

Dobrze mieć siebie na kiedyś.

piątek, 4 września 2015

Nie obniżam

Wydawałoby się, że logika nakazuje obniżenie wymagań. Bo przecież czas ucieka. Tymczasem wszystko, raz po raz, hardzieje. Konsekwencja i upór stawiają na swoim, ba, chcą więcej i więcej. Dla mnie to dobrze. Nie obniżę wymagań. Na pewno nie teraz. Jest za wcześnie.

Bo wciąż mam nadzieję.