poniedziałek, 26 czerwca 2017

Jak mam Cię pokochać, skoro nawet nie istniejesz?

Oczywiście zabolało.
Ale bolało bardzo krótko.

A teraz runda druga. Jestem na nią gotów.
Na kolejne ciosy.
Ale do walki nie stawałbym, gdybym nie wierzył, że wygram.
Ostatecznie wygram.

Niemniej jednak, jak mam Cię pokochać, skoro Ciebie nie ma?
Skoro uciekłeś, skoro spowodowałeś problemy techniczne?
Chciałoby się zacytować teraz: "Naśladujemy stan zakochania. Z przyczyn technicznych nieosiągalny."
Nie zacytuję tego. Choć może tylko naśladuję...

niedziela, 18 czerwca 2017

Otwarcie

Sam już nawet o tym zapomniałem.
Tak, ja też się otwierałem.
Ja też byłem gotowy.
Chciałem przelać na kogoś swoje uczucia.

Za każdym razem kończyło się to odrzuceniem.
Za każdym.

Zatem jest remis.
W drugą stronę było dokładnie tak samo.

Brak wzajemności zdaje się wygrywać.

Więc boję się otwierać. Ale muszę to robić, żeby nie zapomnieć. Choćby bolało. Musi mnie przez chwilę boleć. Nie, nie musi. Może mnie boleć. Za to muszę się otworzyć. I chcę tego.

wtorek, 13 czerwca 2017

Żal

Czy ośmiu, czy trzystu - reakcji jak nie ma, tak nie będzie. Nie wiem dlaczego tak właśnie jest. Wiem, że jest to regułą, co w całej pokręconości mojego życia jest dość zaskakujące. I nie wiem, co właściwie szykuje dla mnie Bóg. To musi być coś wielkiego, wspaniałego. No to czekam, choć uczucie żalu w sobie mam.

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Zmiana myślenia

To takie świetne uczucie, gdy burzone są poukładane myśli w głowie. Utarte schematy, wyrobione opinie, gotowe rozwiązania. To jest świetne za każdym razem gdy to się dzieje. W wielu środowiskach, na wielu płaszczyznach się to dzieje. Zmiana myślenia musi ciągle się odbywać. W końcu jedyną stałą w życiu jest zmiana.