Yyyyyy, eeeeee...
*Kurwa mać*
Tegooo, nooo. Że ten?
*Ja jebie*
...
Czo ja w ogóle czo?
Nie, nic, o nic nie pytałem, tak sobie...
wtorek, 28 czerwca 2016
czwartek, 23 czerwca 2016
Wysyłam list
Już wysyłam list o którym pisałem.
Ważna to persona, do której piszę list.
Ceniona przez wielu ludzi.
Ale i hejtowana, i to z niespodziewanej strony.
Persona ta może odpowiedzieć na ten list.
I może przyjść.
Niech przyjdzie i da nadzieję. Tego oczekuję.
Ważna to persona, do której piszę list.
Ceniona przez wielu ludzi.
Ale i hejtowana, i to z niespodziewanej strony.
Persona ta może odpowiedzieć na ten list.
I może przyjść.
Niech przyjdzie i da nadzieję. Tego oczekuję.
niedziela, 19 czerwca 2016
Coraz bliżej
Pięć lat studiów minęło. Bardzo dużo czasu w bardzo szybkim tempie. Ja pięć lat temu, a ja dzisiaj to duża różnica. Właściwie, prawdopodobnie, można by rzec, że dorosłem. Choć to jeszcze nie całkiem koniec, już gdzieś wyczuwam to "prawdziwe życie". Cudzysłów, bo każdy do czego innego użyje tego określenia. To tylko 24 lata mojego życia, za kolejne 24 nie będę miał nawet 50. Wnioskuję, że w takim razie mogę dorosnąć jeszcze wiele razy i wiele może się jeszcze zmienić. Oby tylko te zmiany były pozytywne.
Wywlekłem się, jak jeszcze 5 lat temu... ;)
Wywlekłem się, jak jeszcze 5 lat temu... ;)
sobota, 11 czerwca 2016
Niekoniecznie
Jest tak, że może być inaczej.
Sytuacja może się zmienić. Napiszę list, zostanie wysłany, za granicę. Odczytany, odpowiedziany, a na końcu upubliczniony. Co wtedy może być?
Może mnie już tutaj nie być. Będę musiał wyjechać. Szukać szczęścia gdzie indziej. Może jeszcze być tak, że moje miejsce straci trochę wartości i będzie mi przykro.
Tak się może to potoczyć, że niekoniecznie zrealizują się moje plany i zamierzenia. Że może będę tu pisał nie na około.
Może być tak, że jest inaczej.
Sytuacja może się zmienić. Napiszę list, zostanie wysłany, za granicę. Odczytany, odpowiedziany, a na końcu upubliczniony. Co wtedy może być?
Może mnie już tutaj nie być. Będę musiał wyjechać. Szukać szczęścia gdzie indziej. Może jeszcze być tak, że moje miejsce straci trochę wartości i będzie mi przykro.
Tak się może to potoczyć, że niekoniecznie zrealizują się moje plany i zamierzenia. Że może będę tu pisał nie na około.
Może być tak, że jest inaczej.
poniedziałek, 6 czerwca 2016
Żołnierzu!
Przyjdź. Napij się, odpocznij, wzmocnij się.
Należy przyjmować żołnierzy.
Tak dzielnie pracowałeś, widziałem Cię.
Świetnie Ci szło, znam się na tym.
Zostanę. Przyjechałem samochodem.
Będziesz musiał wyjść...
Później...
Zaczęły wyć syreny.
Przypadek? Nie sądzę.
Należy przyjmować żołnierzy.
Tak dzielnie pracowałeś, widziałem Cię.
Świetnie Ci szło, znam się na tym.
Zostanę. Przyjechałem samochodem.
Będziesz musiał wyjść...
Później...
Zaczęły wyć syreny.
Przypadek? Nie sądzę.
czwartek, 2 czerwca 2016
Komu wierzyć?
Czytam czyjeś słowa. Gorzkie, pesymistyczne, napominające, straszące. Gdyby ten człowiek miał rację - brzmi to rozsądnie.
Ale czy ma?
Czytam czyjeś słowa. Krzepiące, z wiarą, nadzieją, może z miłością. Gdyby i ten człowiek miał rację - brzmi to rozsądnie.
No ale czy ma?
I komu uwierzy mój umysł? I komu uwierzy moje serce? Może uwierzą razem?
Wiara zaskakuje. Komu wierzyć, w co wierzyć, w kogo wierzyć. Wiara dotyka wielu ludzi. Zaskakująco. I dobrze. Bardzo dobrze. Bo życie to nie tylko chłodne kalkulacje i zadania. To coś więcej.
Ale czy ma?
Czytam czyjeś słowa. Krzepiące, z wiarą, nadzieją, może z miłością. Gdyby i ten człowiek miał rację - brzmi to rozsądnie.
No ale czy ma?
I komu uwierzy mój umysł? I komu uwierzy moje serce? Może uwierzą razem?
Wiara zaskakuje. Komu wierzyć, w co wierzyć, w kogo wierzyć. Wiara dotyka wielu ludzi. Zaskakująco. I dobrze. Bardzo dobrze. Bo życie to nie tylko chłodne kalkulacje i zadania. To coś więcej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)